Dla brata na urodziny razem z mamą zrobiłam tort skarbonkę Kostkę Rubika. Niestety nie wyszedł nam zbyt ładny, ponieważ był nierówny. To wina tego że mamie nie chciało się upiec jeszcze jednego biszkoptu, tylko podocinała kawałki z jednego i w środek włożyła te kawałki. Po przełożeniu masą te kawałki w środku zaczęły się rozchodzić. Nie pomogło nawet równanie ganche. Drugą warstwę nakładała mama, ja już nawet tego nie widziałam, bo poszłam spać po 12 w nocy, a mama obiecała że zrobi co w jej mocy żeby choć troszkę to wyrównać. Wszystko ładnie miałam wymierzone, kwadraciki pięknie podocinane, a potem na koniec musiałam je skracać, żeby je dopasować do tortu i też już tak ładnie nie wyglądały jak na początku.
To nasz najmniej udany tort z trzech, które z mamą robiłyśmy.
Patryk jednak był bardzo zadowolony, bo miał swoją kostkę Rubika i do tego pieniądze, na których mu zależało, bo chciał sobie kupić grę. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz