niedziela, 29 listopada 2015

Masterchef junior casting

Zgłosiłam się do Masterchef junior i dostałam się na casting. To była wspaniała przygoda. Mama odradzała mi to bo to za duży stres i wszystko trzeba robić szybko, ja się jednak nie poddałam i w końcu mama z tatą podpisali mi zgodę.
Na początku troszkę ze stresu bolał mnie brzuch. Kiedy weszłam do środka szybko mi przeszło i przygotowałam bez problemu zaplanowaną potrawę.





Co będzie dalej? Też chciałabym wiedzieć. Może zobaczycie mnie w programie, może mignę gdzieś jak będą pokazywali nagrania z castingu.  Być może że wcale mnie tam nie będzie. Mam nadzieję że nie będzie Wam to przeszkadzało i nadal pozostaniecie ze mną. Czasem zaglądając do mnie na bloga czy fanpage żeby sprawdzić co u mnie słychać i co się u mnie dzieje.

Ważne że dobrze się bawiłam. Było dużo wspaniałych dzieciaków, które gotowały naprawdę rewelacyjnie.

To moja koleżanka Natalka, którą poznałam na castingu. Ma tylko 9 lat i sama wymyśliła i przygotowała wspaniały deser.



W każdym razie już jestem z siebie dumna, bo nie każdy dostał się na casting i nie każdy odważył się wysłać zgłoszenie. A ja to ZROBIŁAM!!! Mama mówi że jestem jednym z najodważniejszych dzieci jakie zna. To nie prawda ja tylko spełniam swoje marzenia.

Nie zależnie od wszystkiego i tak będę coś robiła w kuchni i pisała swojego bloga.

Wasza Lili w Kuchni.

PS.

Mamusiu kocham Cię, to wszystko dzięki Tobie.

poniedziałek, 16 listopada 2015

Tort czekoladowo - orzechowy z karmelem

11 listopada minął rok odkąd mama zgodziła się i założyła mi fanpaga. Bloga prowadziłam sobie już wcześniej, jednak pisałam bardzo sporadycznie. Chciałam stworzyć swoją książkę kucherską, żebym w przyszłości mogła z niej korzystać. Moja mama czasem wspomina że jej mama robiła coś pysznego jednak nie zawsze wie jak coś robiła (a nie może jej spytać, bo babcia umarła jeszcze zanim ja się urodziłam). Więc postanowiłam przynajmniej część rzeczy które robimy z mamą, (lub mama robi ...sama) z jej pomocą spisywać. Najpierw chciałam żeby mama spisywała mi przepisy w zeszycie, a potem wpadłam na pomysł z blogiem, a jeszcze później poprosiłam o fanpaga.
I tak jestem z wami już przeszło rok. Z okazji rocznicy fanpaga zapraszam was na tort orzechowo - czekoladowy z karmelem.
Tym razem zrobiłam z mamą tort bez masy, bo tatuś nie lubi tych z masą. A tacie też trzeba czasem zrobić przyjemność.







Składniki:
 
Biszkopt
  • 5 jajek
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 3/4 szklanki drobnego cukru
Masa
  • 1 kostka masła
  • 1/2 mlecznej czekolady
  • 2 łyżki kakao
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 1 jajko
  • 15 g zmielonych orzechów
300 ml czekośliwki
 
Ganche
 
  • 300 ml śmietany 30 -36 %
  •  2 gorzkie czekolady (można użyć 3 czekolady gorzkie, ale my z mamą chciałyśmy przełamać nieco gorzki smak)
  • 1 mleczna czekolada
 
Porcja karmelu 
Orzechy do ozdoby
 

Przygotowanie:
 
Białka ubijamy na sztywną pianę i ciągle ubiając zaczynamy dodawać stopniowo cukier. Następnie ciągle ubijając dodajemy po żółtku. Przesiane mąki dodajemy do masy i mieszamy delikatnie łyżką.
Ciasto przekładamy do tortownicy wyłożonej na spodzie papierem i pieczemy w tem. 170 stopni około 40 min. Biszkopt odkładamy do wystudzenia i potem kroimy na 3 blaty.
Czekoladę rozpuszczamy w mikrofalówce, lub kąpieli wodnej i odstawiamy żeby wystygła. Jajko ubijamy z połową cukru pudru. Drugą połowę cukru pudru ucieramy z masłem i dodajemy kakao. Nadal ubijając dodajemy rozpuszczoną czekoladę, a potem jajko. Miksujemy do połączenia się składników. Wsypujemy zmielone orzechy i mieszamy do równomiernego rozprowadzenia.
Na pierwszy blat nakładamy masę, kładziemy drugi blat i nakładamy na niego czekośliwkę.
Przygotowujemy ganche. Śmietanę podgrzewamy i dodajemy do niej połamaną czekoladę. Mieszamy do rozpuszczenia i odstawiamy żeby wystygła.
Zimnym ganche tynkujemy tort. Wstawiamy do lodówki do schłodzenia i nakładamy kolejną porcję ganche. Na wierzch wylewamy karmel i dekorujemy dowolnie. U nas były to orzechy i czekoladowe kwiaty.
 


SMACZNEGO!!!

sobota, 14 listopada 2015

Domowy karmel

Mama pomogła mi przygotować karmel. Potrzebny był nam do ciasta. Całkiem sporo mama fanka karmelu zjadła łyżeczką. Uwielbiamy z mamą lody z karmelem. Robiąc go postanowiłyśmy zrezygnować z soli, ponieważ masło samo w sobie jest już słone.
Korzystałyśmy z przepisu na karmel ze strony Candy Company.




Składniki:

  • 200 g brązowego cukru ( może być biały, jednak jeśli cukier będzie brązowy karmel będzie miał dużo ładniejszy kolor)
  • 85 g masła
  • 120 ml śmietany kremówki 30 -36 %
 
Przygotowanie:
 
Cukier wsypujemy do garnka i nastawiamy go na średnim ogniu. Należy pamiętać o ciągłym mieszaniu cukru, żeby się nie przypalił. Na początku z cukru zrobią się grudki, jednak należy ciągle mieszać aż cukier się rozpuści i zrobi się płynny. Kiedy cukier się już rozpuści dodajemy masło i mieszamy aż masa będzie  jednolita i wtedy powoli wlewamy śmietanę kremówkę. Mieszamy aż karmel będzie całkowicie gładki. Zestawiamy z palnika i gotowe.


SMACZNEGO!!!

poniedziałek, 9 listopada 2015

Tartaletki z zapiekanymi jabłkami i borówkami

U nas sezon jabłkowy trwa. Dziś zapraszam was na tartaletki z jabłkami i borówkami, które zrobiłam z mamusią. Są szybkie i proste. Borówki jeszcze można kupić. Mama jednak zaopatrzyła nas w sporą ich ilość i mamy je zamrożone.
 


 
 
Składniki:
 
  • 250 g mąki pszennej (typ 480)
  • 80 g cukru
  • 1 jajko
  • szczypta soli
  • 200 g borówki (świeże lub mrożone)
  • 3 jabłka
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 125 g masła
  • cynamon
Przygotowanie:
 
Masło miksujemy z cukrem i dodajemy jajko. Kiedy masa jest puszysta dodajemy mąkę i sól i wyrabiamy ciasto. Gotowe ciasto odkładamy na 30 min. do lodówki.
Jabłka myjemy, obieramy i kroimy w kostkę. Posypujemy je cynamonem. Borówki obtaczamy w mące ziemniaczanej. Ciasto wyciągamy z lodówki rozwałkowujemy nakładamy do foremek i dodajemy owoce. Pieczemy około 45 min. w tem. 180 stopni.
Posypujemy cukrem pudrem.
 


 
 
SMACZNEGO!!!

niedziela, 8 listopada 2015

Gulasz z sarny

Jakiś czas temu mama znalazła sklep gdzie może kupić świeżą dziczyznę. Sarna ma pyszne i delikatne mięso, a świeża jest dużo lepsza niż głęboko mrożona, a taką kupiła nam kiedyś w Makro. Było w niej więcej lodu niż mięsa.
Mama to pyszne mięso zrobiła nam na obiad.


 
 
Składniki:
 
  • 0,5 kg gulaszu z sarny
  • 400 ml maślanki
  • 15 dkg surowego boczku w plasterkach
  • 2 duże cebule
  • 10 g suszonych borowików
  • 1 szklanka czerwonego wytrawnego wina
  • 1 szklanka wody
  • oliwa
  • sól
  • pieprz
  • 4 jagody jałowca
  • mąka do oprószenia
 
 
Przygotowanie:
 
Mięso z sarny myjemy, suszymy i zalewamy maślanką. Trzymamy je w lodówce, marynując je w maślance 3 - 4 dni.
Po wyjęciu z maślanki myjemy mięso i lekko rozbijamy. Mamusia kupiła gotowe mięso gulaszowe już w kawałkach, jeśli macie mięso w jednym kawałku musicie je pokroić i lekko rozbić. Mięso nacieramy solą i kropimy oliwą. Odstawiamy na 30 min. do lodówki.
Po tym czasie obtaczamy je delikatnie w mące. Na patelni podsmażamy boczek i dodajemy do niego obtoczone w mące mięso. Smażymy je z każdej strony. Mięso przekładamy do garnka, a na patelni smażymy posiekaną cebulę. Cebulę dodajemy do mięsa wrzucamy suszone borowiki, dodajemy owoce jałowca, lekko pieprzymy. Podlewamy 1/4 szklanki wody i całość dusimy, aż mięso będzie mięciutkie, co jakiś czas na przemian podlewając winem i wodą.  
Sos który powstanie nam w mięsie przecieramy przez sitko i polewamy nim mięso.

 
 
SMACZNEGO!!!

sobota, 7 listopada 2015

Biała czekolada z Blue Curacao

Zaczynają się coraz chłodniejsze dni. Wiec po powrocie ze szkoły, pracy warto się czymś rozgrzać i dodać sobie dawkę wspaniałej energii. Czekolada nadaje się do tego wprost idealnie. Można ją podawać na gorąco, jak zarówno na zimno. Dziś zrobiłam ją z mamą z Blue Curacao. Ja dla siebie i Patryka użyłam syropu, a mama dla siebie i taty użyła likieru.
Zarówno na zimno jak i gorąco smakuje wspaniale.





Składniki:

  • 600 ml mleka
  • 300 g białej czekolady
  • 200 ml śmietany kremówki 30 - 36 %
  • 4 kieliszki syropu Blue Curacao ( lub likieru jeśli to wersja dla dorosłych, u nas były to 2 kieliszki syropu i likieru)
  • niebieski cukier (ewentualnie do ozdobienia szklanek)

Przygotowanie:

Mleko wlewamy do garnka, łamiemy czekoladę i wrzucamy ją do mleka. Podgrzewamy mleko aż to rozpuszczenia się czekolady. Płynną czekoladę podzieliłam na dwie części. Do swojej dodałam syrop Blue Curacao, a mama do swojej likier. Czekoladę wlewamy do szklanek i zdobimy bitą śmietaną.




SMACZNEGO!!!

piątek, 6 listopada 2015

Konfitura z żurawiny

Żurawinę jemy często do mięsa, smażonego sera jak i dodajemy ją do herbaty. Można ją również używać do ciast i ciasteczek. Ma po prostu całą masę zastosowań. Jeszcze cieplutką zjadamy łyżeczką bez niczego.


 

Składniki:

  • 0,5 kg świeżej żurawiny
  • 1 cytryna (sok)
  • 1 pomarańczo (sok)
  • 1 starte jabłko
  • 1 szklanka cukru
  • 0,5 szklanki wody

Przygotowanie:

Żurawinę myjemy i odstawiamy żeby lekko wyschła. Połowę żurawiny zasypujemy cukrem polewamy sokiem z cytryny i pomarańczy, dodajemy starte jabłko i smażymy około 10 minut, po tym czasie dodajemy pozostałą część żurawiny i smażymy 20 min. Nakładamy do słoiczków i pasteryzujemy.





SMACZNEGO!!!

środa, 4 listopada 2015

Ciasto orzechowe z nadziewanymi jabłkami

Ten kto lubi nadziewane jabłka na pewno polubi to ciasto. Robi się je szybko i jest bardzo smaczne. Na ciepło smakuje wspaniale.



Składniki:

  • 9 szt. małych jabłek
  • 100 g mielonych orzechów
  • 120 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 6 łyżek cukru
  • 4 jajka
  • 50 g masła
  • cynamon
Masa:

  • 25 g mielonych orzechów
  • 25 g mielonych migdałów
  • 25 g marcepanu
  • 2 łyżki miodu

Przygotowanie:

Jabłka myjemy, odcinamy czubki i wydrążamy środki. Orzechy, migdały, marcepan i miód mieszamy razem. Masę wkładamy do środka każdego z jabłek.
Masło topimy i odstawiamy do przestygnięcia. Mąkę, orzechy i proszek do pieczenia mieszamy. Jajka ubijamy stopniowo z cukrem do uzyskania jednolitej masy, dodajemy rozpuszczone i wystudzone masło. Dodajemy suche składniki i delikatnie mieszamy.
Ciasto wylewamy do foremki i układamy na nim jabłka. Posypujemy cynamonem.
Pieczemy je w tem. 180 stopni około 45 min.





SMACZNEGO!!!