Przeglądałyśmy z mamusią ostatnio książkę z deserami zastanawiajac się jaki deser by tu zrobić i jakoś specjalnie nic nam nie przypadło do gustu. Przygotowując deser zrobiłyśmy mieszkankę i wyszedł nam puchowy deser. Mama powiedziała że nazwiemy go Anielski Puch Lili. Mi bardzo spodobała się ta nazwa.
Składniki:
- 250 g serka homogenizowanego naturalnego
- 3 łyżki cukru pudru
- 0,5 l śmietany kremówki
- puszka brzoskwiń
- czekoladowe paluszki do ozdoby
- 2 śmietan fix
- garść zmielonych migdałów
- adwokat (w wersji dla dorosłych)
Przygotowanie:
Połowę brzoskwiń z puszki miksujemy i wlewamy na dno szklanki. Pozostałe brzoskwinie wyjmujemy z syropu i zostawiamy na sitku żeby obciekły.
W tym czasie, ucieramy serek homegenizowany z cukrem i łyżeczką syropu brzoskwiniowego z puszki. Oddzielnie ubijamy 0,4 l śmietany kremówki ze śmietan fix i dodajemy ją delikatnie do puszystej masy z serka. Mieszając delikatnie aż się połączy.
Masę za pomocą rękawa wyciskamy na mus z brzoskwiń. Na masę wykładamy pocięte na kawałki brzoskwinie. W wersji dla dorosłych mama polała brzoskwinie odrobiną adwokata. Na to kładziemy drugą porcję masy. Pozostałą część śmietany ubijamy i dekorujemy. Posypujemy migdałami i dekorujemy czekoladowymi paluszkami. Wesję dla dorosłych mama polała jeszcze dodatkowo po wierzchu adwokatem.
Mama twierdzi, że dobrze byłoby go schłodzić przed podaniem. Niestety u nas nie było takiej możliwości, zjedliśmy go od razu.
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz